czwartek, 14 czerwca 2012

2 . Rozdział drugi - " Znam ten głos .. "

 - Kocham cie tatusiu - podeszłam do tablicy , do ust przyłożyłam dwa palce , cmoknęłam je delikatnie i przyłożyłam do ust taty . [...]


Pożegnania zawsze były dla mnie czymś ciężkim , po prostu nie potrafię się żegnać , a już zwłaszcza z bliskimi osobami . 
Oczywiście nie obyło się bez łez z mojej strony jak i zarówno ze strony mamy i rodzeństwa .
'Vico '  płakała gorzej niż ja . Ale takie już są pożegnania , strasznie bolesne . 

-Wzięłaś wszystko ? - zapytała moja przyjaciółka , gdy siedziałyśmy już na swoich miejscach w samolocie . Uśmiechnęłam się .
-Teraz ty będziesz odgrywać rolę mojej mamy ? - zaśmiałam się , ta złapała mnie za rękę. 
-Teraz musimy wspierać się nawzajem - szepnęła , a w jej oczach ponownie pojawiły się łzy .
-Damy radę , ty masz mnie , ja mam ciebie , poza tym będziemy mieszkać w normalnych rodzinach , spokojnie , będziemy pod stałą opieką osoby dorosłej - pocieszyłam ją .
-Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i obiecaj mi , że będziemy się spotykać .
-Oczywiście . - przytuliłam się do jej ramienia . [...]

Gdy odebrałam swoje bagaże tak jak reszta uczniów szukałam tabliczki ze swoim imieniem i nazwiskiem . 
Tak cholernie się bałam , że coś pójdzie nie tak , że coś popsuję , albo ta rodzina mnie nie polubi . 
W sporym tłumie znalazłam niewysoką brunetkę o niebieskich oczach i smukłej talii . Stała z szerokim uśmiechem wyszukując kogoś w tłumie , za pewnie mnie . Uśmiechnęłam się szeroko i żwawym krokiem podeszłam do niej ciągnąc za sobą wózek z walizkami .
-Dzień dobry ? - powiedziałam niepewnie , ta spojrzała na mnie jakby zaskoczona .
-Annabella ? - niemalże krzyknęła , zaśmiałam się melodyjnie 
-Po prostu Bella , tak to ja - uśmiechnęłam się . Zdaje mi się , że już gdzieś widziałam tę kobietę . 
-Jeny , jaka ty jesteś śliczna - uśmiechnęła się szeroko
-Bez przesady - uśmiechnęłam się i znając mnie zapewne moje policzki oblał rumieniec .
-Widziałam Cie na fotografii , ale w rzeczywistości jesteś jeszcze ładniejsza - uśmiechnęła się . 
-Dziękuję pani - odgarnęłam niesforny kosmyk włosów , który zasłaniał mi oko .
-Jaka pani ? Pattie jestem - podała mi dłoń , którą uścisnęłam - Okej , okej , my tu gadu , gadu , a ty pewnie zmęczona jesteś , jedziemy do twojego nowego domu - poruszała zabawnie brwiami , na co parsknęłam śmiechem . Ta kobieta jest genialna ! 
Wyszłyśmy na parking przed budynkiem i wpakowałyśmy moje walizki do jej srebrnego Land Rover'a . Widać , że biedy nie klepie . 

Całą drogę do ich domu mówiłyśmy o swoich zainteresowaniach i o moich planach dotyczących tego miasta , dowiedziałam się , że ma syna o 3 lata ode mnie starszego i jest po rozwodzie z mężem . Teraz niedawno wydała książkę . Jest bardzo miła i zabawna , myślę , że będzie mi się tu wspaniale mieszkało . 

Gdy dojechałyśmy na miejsce Pattie wjechała na podjazd . Ich dom jest prześliczny , niby zwykły dom , ale jednak piękny , wygląda bogato , tak samo jak każdy inny dom na tej ulicy . 
Widać , że  dba o niego , ma również prześliczny ogród ,  pełen kwiatów . 

Chciałam otworzyć bagażnik , aby wziąć walizki , ale ta uniemożliwiła mi to z uśmiechem na twarzy . 
-Daj spokój , później się tym zajmiemy - puściła mi oczko . Gdy weszłyśmy do środka uderzyła we mnie fala przyjemnego i czystego zapachu , pomieszanego z pięknym aromatem ciasta .  

Wszędzie są zdjęcia różnych widoków , w domu przeważa styl nowoczesny przeplatany z nutką staroświeckich dekoracji . Jednym słowem idealnie . Widać , że ma wyczucie stylu . 

-Przepiękny dom , proszę pani - uśmiechnęłam się przyglądając się wszystkiemu co mnie otaczało . Najbardziej zafascynował mnie biały fortepian , który stał w rogu wielkiego salonu . 
Usiadłam na ławeczce przed nim , spojrzałam na Pattie , ta się uśmiechnęła i puściła mi oczko .

Podniosłam nakrywę która zasłaniała idealnie wyczyszczone klawisze . 
Przypomniałam sobie w głowie nuty i zaczęłam grać . 





I was a quick wet boy, diving too deep for coinsAll of your street light eyes wide on my plastic toysThen when the cops closed the fair, I cut my long baby hairStole me a dog-eared map and called for you everywhere

Have I found youFlightless bird, jealous, weeping or lost you, american mouthBig pill looming
Now I'm a fat house catNursing my sore blunt tongueWatching the warm poison rats curl through the wide fence cracksPissing on magazine photosThose fishing lures thrown in the coldAnd clean blood of Christ mountain stream
Have I found youFlightless bird, grounded, bleeding or lost you, american mouthBig pill stuck going down


Gdy skończyłam grać odwróciłam się w stronę Pattie , ale zamiast niej stał tam brązowooki szatyn , który badawczo mi się przyglądał . 

Ten stał oparty barkiem o ścianę i patrzył na mnie z uśmiechem . 
-Znam ten głos .. Poznam go wszędzie - szeptał cicho patrząc na mnie , a na jego malinowe usta wkradał się mały uśmiech . 

Moje oczy delikatnie się rozszerzyły gdy do mojego mózgu dotarł fakt kto mnie słuchał .

-Uwielbiam twoje covery - usiadł obok mnie . - Słucham ich nałogowo - dodał przyglądając mi się . Nie mogłam nic z siebie wydusić . Justin Bieber właśnie mi oznajmił , że lubi moje covery , które nagrywam z czystej przyjemności i nigdy bym nie śniła o tym , aby słuchał ich ktoś tak znany i wpływowy jak Justin 

-Początkująca ? - spojrzał na mnie nieśmiało , pomachałam głową twierdząco . 
Ten położył swoje dłonie na klawiszach . 
- Delikatniej naciskaj ' E ' , a brzmienie będzie lepsze - puścił mi oczko. 
-Oh , widzę , że już się poznaliście - nagle ni stąd ni z owo obok nas pojawiła się brunetka . 
-Tak , czterdzieści pięć sekund temu . - odpowiedział jej syn , uśmiechając się do mnie szeroko .

-Jestem Justin - wyciągnął do mnie rękę . Wiem jak się nazywa , znam jego piosenki , ale specjalnie się nim nie interesuję . To znaczy kojarzę. Z telewizji , internetu i z opowiadać mojej przyjaciółki .
-Miło mi , ja jestem  ..
-Megan - wtrącił mi się w słowo .
-Po prostu Bella . - uśmiechnęłam się , ten delikatnie złapał moją dłoń i ucałował ją . Dżentelmen .
-Czemu ? - spojrzał zdezorientowany. 
-Na drugie ma Anabella - odpowiedziała za mnie jego matka . 
-Okej , więc sprawa jest dość skomplikowana - dodała - Mamy jeszcze pierwsze piętro , ale ono jest w remoncie , z Justin'em mamy problem ze spaniem , ponieważ ja już i tak śpię na kanapie , a on u kolegi , musimy poczekać jeszcze tydzień , aż skończą . - spojrzała zmartwiona na syna . 
-Zabiorę Belle do hotelu - uśmiechnął się . 
-No chyba cie coś szczypie -Oburzyłam się - Nie będziesz marnować pieniędzy , ja z chęcią prześpię się na materacu - wyszczerzyłam się , dawno już tak nie spałam . 
-O nie . - sprzeciwił się - Jesteś u nas gościem i zasługujesz na honorowe zachowanie .
-Zgadzam się - poparła go matka 
-Ależ to nie problem , dawno nie spałam na materacu , więc raz kiedyś mi nie zaszkodzi . 
-Ale .. - chciał coś powiedzieć , ale zatkałam mu buzię 
-Nie ma żadnego 'ale ' - puściłam mu oczko 
-No dobra - wyszczerzył rządek białych perełek .


_________________________________________________________
Mamy drugi ; )
Bardzo mi miło , że mam już cztery czytelniczki , którym bardzo dziękuję za komentarze pod rozdziałem pierwszym . 
Mam nadzieję , ze będzie was więcej , bardzo mnie to motywuje do pisana ; )
I również mam nadzieję , że moje opowiadanie wam się spodoba . < 3 
Dziękuję również za ponad 80 wyświetleń ; ) to dla mnie ważne . 

A na deser Megan ; *


I chłopacy < 3 




Do następnego rozdziału ; *

#Muchlove ♥"




6 komentarzy:

  1. ciekawy rozdzialik tak jak poprzedni. ^^ Nie zauważyłam żadnych oczojebnych błędów. Czytało mi się bardzo miło i przyjemnie czekam na next. Jak lubisz czytać opowiadania o chłopakach to zapraszam do mnie na http://one-thing-by-justyna.blogspot.com/ oraz http://more-than-this-by-justyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zawsze wsapniały :* - demi

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały! I jeszcze to przy fortepianie!! CUUDO! Pozdrawiam i czekam na kolejny! @JoPoland14

    OdpowiedzUsuń
  4. no tym razem też się po pisałaś,Paula. Masz wyjątkowy talent pisarski.Cóż za niespodzianka ,że Bella będzie mieszkać pod jednym dachem z J.Bieberem. Ja myślałem ,że skoro Justin nie ma gdzie spać to Bella i on będą spać na jednym łóżku :D W sumie ten pomysł z dżentelmenem nawet lepszy.Czekam z niecierpliwością na następne i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. super czekam na nn!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne to opowiadanie <3 czekam na nn !

    OdpowiedzUsuń