wtorek, 12 czerwca 2012

1 . Rozdział pierwszy - "Będę tęsknić "

-Bella Nicole  - usłyszałam swoje imię i nazwisko wydobywające się z głośników stojących przy scenie na sali gimnastycznej naszej szkoły. Dumnie weszłam po drewnianych schodkach i ustałam obok reszty uczniów wyczytanych z listy  . 
-Victoria  Coleman - moje przyjaciółka ustała obok mnie . - Osoby , które stoją tu przed wami za tydzień wylecą na rok do Londynu w celu wymianu miedzy uczniowskiej . Te osoby przez 3 lata gimnazjum ciężko pracowały i starały się zdobyć bilet . Proszę wielkie brawa - uczniowie , którzy zebrali się przed szkoła zaczęli bić nam gromkie brawa . 


Tak jak już wcześniej powiedziała pani dyrektor McCay za równy tydzień ja i pozostałe 10 osób lecimy do Londynu w celu wymiany . Pracowałam na to trzy lata i widać rezultaty z czego jestem zadowolona . Nie będziemy mieszkać w hotelu , każdy uczeń zostanie przydzielony do rodziny , która zgodziła się na ten układ . 


Vico i ja planowałyśmy to od początku pierwszej klasy gimnazjum , kiedy po raz pierwszy usłyszałyśmy o takich akcjach , musiałyśmy włożyć w to mnóstwo pracy i wysiłku , aby dostać się do wyróżnionych . 


W sprawie wymiany wiem niewiele , tylko tyle , że lecimy do Londynu na rok i , że będziemy tam normalnie żyć . Tylko nadal nie wiem u kogo będę mieszkać, a najbardziej dołuje mnie fakt , że nie będę mieszkać z Victorią . No , ale cóż , będziemy w tym samym mieście , to się liczy .


Postanowiłam , że gdy wyjadę do Londynu nie będę bawić się w żadne związki . Chce spełnić swoje marzenia piosenkarki oraz bawić się i imprezować. [...] 


- Na pewno wszystko masz ? - spytała mama przeglądają moją jedną z sześciu walizek . Będę musiała płacić za dodatkowe bagaże . Musiałam zabrać odpowiednią ilość ubrań , chociaż i tak na miejscu dokupię sobie jeszcze raz tyle . Londyn jest wielki , ja kocham zakupy , a moja karta kredytowa aż prosi się aby coś z niej wydać . Na zakupach nie byłam od miesiąca , ponieważ byłam zajęta pracą i szkoła , musiałam zdać egzamin , a jeśli chodzi o pracę, to miałam taką małą karierę jako fryzjerka w salonie mojej cioci . Dużo na tym zarobiłam . 
-Tak mamo , sprawdzałam cztery raz- uśmiechnęłam się do rodzicielki . Nie mogę uwierzyć , że nie będę jej widziała przez rok , nie będę słuchała jej kazań na temat mojego ubioru , oraz tego jaka jestem nierozsądna bijąc się z braćmi . Ale i tak ją kocham ponad wszystko i wszystkich . Jest moim wzorem do naśladowania , zaraz po tacie . 
-Będę tęsknić córeczko - przytuliła mnie do siebie .
-Ja za tobą też mamo - odwzajemniłam jej gest - Nawet nie wiesz jak bardzo - uśmiechnęłam się - Ale będę dzwonić na komórkę i skype , obiecuję .
-Kocham Cie maleńka - pogłaskała mnie po głowie . 
-Mamo ja idę jeszcze na cmentarz , pożegnać się z tatą - ubrałam na siebie czerwoną bejsbolówkę oraz żółte converse'y . 
-Dobrze , tylko uważaj na siebie i nie wracaj za późno , bo jutro o czwartej musisz wstać . 
-Okej mamo - wybiegłam z domu , spojrzałam na godzinę w telefonie , jest po osiemnastej . 




W drodze na cmentarz weszłam do sklepu aby kupić tacie ładny znicz , zielony . Jego ulubiony kolor i kupiłam również jednego żółtego tulipana . 
Gdy doszłam na miejsce popchnęłam duże wrota prowadzące w głąb 'parku ' i idąc droga , którą znam już na pamięć odnalazłam grób taty . 
Ręką zgarnęłam liście , które leżały na marmurowym pomniku oraz odpaliłam znicze , które już zgasły . Do wazonu włożyłam kwiatek , który kupiłam . Jak widać mama dzisiaj była , bo w wazonie znajdował się bukiet lilii . 
-Hej tato - usiadłam na ławce przed pomnikiem i patrzyłam na zdjęcie widniejące w górnym prawym rogu tablicy .  - Wiesz , że za tobą strasznie tęsknimy , prawda ? - spytałam chociaż wiedziałam , że nie uzyskam odpowiedzi - Jutro wyjeżdżam na rok do Londynu i przyszłam się pożegnać . Jadę na wymianę wraz z Vico , pamiętasz ją , prawda ? - znowu to samo  . - Będę strasznie tęsknić za wszystkimi , ale jadę tam aby spełniać dalej swoje marzenia . Mam nadzieję , że po powrocie do domu moje życie będzie chociaż w małym stopniu odmienione - uśmiechnęłam się i starłam jedną samotną łzę spływającą po moim policzku .
 - Kocham cie tatusiu - podeszłam do tablicy , do ust przyłożyłam dwa palce , cmoknęłam je delikatnie i przyłożyłam do ust taty . 

5 komentarzy:

  1. fajny,fajny i takie smutne zakończenie..
    Poinformujesz mnie o kolejnym rozdziale?? @JoPoland14 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawię się zaczyna proszę poinformuj mnie na tt @demi18_demi

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne i ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde płacze !
    Zajebisty rozdział Mrs. Styles <3333 pisz next'aa ! :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry początek .Naprawdę masz talent. Umiesz wywoływać w czytelniku emocje i to jest twoją największą zaletą.Pisz dalej a ja będę to czytał

    OdpowiedzUsuń