Żyła tamtą chwilą .
Korzystając z przerwy w meczu postanowiła pójść do łazienki i ochłonąć . Wzięła swoją mała torebkę , weszła po schodach na samą górę - ponieważ siedzieli w pierwszym rzędzie - i kierując się strzałkami doszła do damskiego WC .
Kiedy weszła do pomieszczenia została spostrzeżona przez dwie dziewczyny , wyglądały na 16-17 lat . Zapewne rozpoznały ją z ekranu kamery . Szeptały coś między sobą wytykając ją palcami , ale nie specjalnie się tym przejęła . Weszła do pierwszej lepszej kabiny , zamknęła za sobą drzwi i oparła się o nie . Na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech , a na policzkach zawitały różowe rumieńce . Dziewczyna szczerzyła się sama do siebie , nadal nie mogąc uwierzyć w to co się przed chwilą stało . Była szczęśliwa , w jej głowie krążył Harry , na ustach czuła jego smak , a przed oczami miała widok jego wielkich oczu .
Podczas pocałunku zdała sobie sprawę , że jest różnica pomiędzy Harrym , a Justin'em .
Zauważyła , że gdy Bieber ją pocałował nie była taka rozpromieniona i szczęśliwa , jak po tym gdy skosztowała ust kędzierzawego . Wiedziała już , że Harry jest dla niej bardziej wyjątkowy niż Justin , jednak nic to jej nie dawało , ponieważ będąc na plaży dowiedziała się , że Harry'emu podoba się inna dziewczyna . Właśnie dlatego nie miała nastroju , ani chęci na cokolwiek .
Kiedy wróciła na miejsce druga połowa meczu już trwała , napięcie pomiędzy chłopcami jeszcze bardziej wzrosło , ponieważ był remis dla obu drużyn .
Nie bardzo ciekawił ją dalszy przebieg zaciętej gry więc aby się nie nudzić wyciągnęła swój telefon komórkowy , poprosiła Liam'a , aby dał jej swój telefon w celu przesłania nowego zdjęcia brunetki , które wrzucił na swojego iPhona , zgodził się bez problemu . Kiedy plik został przesłany , brązowooka przesłała fotografię na twitter'a i udostępniła ją dodając opis / I'm torn .. / Bo tak właśnie w tej chwili się czuła .
Dodała również tweet'a / Z nieogarami na meczu . x /
Od razu pojawiły się pytania ' co za nieogary ? ' , nie chciała kłamać , ale także nie chciała robić sensacji . Odpisała krótko i zwięźle , że jest ze swoimi dobrymi przyjaciółmi .
Postanowiła także odwiedzić twitter'a Harry'ego . Jego ostatni tweet brzmiał tak / Tonę w jej niesamowitym spojrzeniu , pełnym radości . Jej szczupła sylwetka ciągle widnieje przed moimi oczami . Ciągle czuję słodki zapach jej osoby /
Te słowa dużo dały jej do myślenia . Postanowiła wylogować się z portalu , nim się obejrzała mecz się skończył , a radość chłopców była nie do opisania . Uwielbiana przez nich drużyna odniosła wielki sukces . Aby uczcić zwycięstwo postanowili pojechać do pobliskiej pizzerii .
Dziewczyna nie była zbytnio zadowolona tym faktem , wolałaby gdyby świętowali to w domu , ale jednak nie chciała psuć im nastrojów i pozbawiać ich uśmiechów . [...]
-Familijną margarittę , do tego 7 razy duża cola - Liam złożył zamówienie przy barze , a reszta zajęła miejsca przy stoliku . W lokalu nie było dużo ludzi , w zasadzie tylko oni i jakaś para , która niespecjalnie przejęła się ich obecnością , lepiej dla nich .
-Siedemdziesiąt dwa funty poproszę - wysoka brunetka stojąca za ladą podała chłopakowi rachunek , ten dał jej należne pieniądze i dołączył do przyjaciół
-A widzieliście ten moment jak rzucał do kosza i piłka ledwo wpadła ?! - zapytał podekscytowany Lou
-To było niesamowite ! - niemalże krzyknął Niall
-A Ty jak się bawiłaś , młoda ? - zagadnął do niej Zayn , patrząc raz na nią, raz na Biebera i Harryego . Cała trójka siedziała jak najdalej od siebie , Justin mroził loczka wzrokiem , za to ten pisał coś na telefonie , a brunetka siedziała zapatrzona w widok za szybą .
-Nawet dobrze - odpowiedziała nawet na niego nie patrząc . Pozostała czwórka wiedziała , że chodzi o sytuację zaistniałą na meczu .
-Hahaha , a pamiętacie minę Belli kiedy zobaczyła siebie i Harry'ego na ekranie ? - zapytał rozbawiony Niall , za co cała szóstka zmroziła go wzrokiem - No co , może powiecie mi , że się wam nie podobało ? - burknął patrząc na dziewczynę i loczka . Ci spojrzeli niepewnie na siebie , ich twarze oblały rumieńce . Justin wstał od stołu i wyszedł na dwór , zaraz za nim pobiegł Lou i Niall , Liam poszedł do auta , ponieważ zorientował się , że nie wziął telefonu , a Zayn skierował się do toalety .
Kędzierzawy korzystając z sytuacji iż są sami spojrzał nieśmiało na jego towarzyszkę , niepewnie przysunął się do niej , uśmiechnęła się do niego szeroko .
-A podobało ? - szepnął tóż przy jej uchu , w odpowiedzi obdarowała go buziakiem w policzek , automatycznie na obydwóch pojawiły się dołeczki , spowodowane szerokim uśmiechem - A tak nawiasem , śliczne zdjęcie dodałaś na twitter'a - dodał przyglądając się twarzy dziewczyny .
-Dziękuję - spojrzała mu w oczy , ponownie nastąpiła chwila , w której nawzajem napawali się swoją obecnością.
-Dobrze się czujesz ? Nie wyglądasz najlepiej - zapytał zmartwiony stanem brunetki .
-W miarę dobrze , trochę mi zimno - na jej słowa loczek od razu ściągnął z siebie białą bluzę którą znalazł w aucie i okrył nią Megan - Zmarzniesz - chciała ściągnąć z siebie jego własność, lecz ten uniemożliwił jej to łapiąc ją za nadgarstek
-Nic mi nie będzie - puścił jej oczko . Do lokalu wrócili chłopcy , a z toalety wyszedł Zayn po drodze zapinając rozporek .
Naprzeciwko brunetki usiadł Lou , obok niego Justin , następnie Niall . Na pufach przy brzegu stołu usiedli Zayn i Liam . Kiedy brązowooka spojrzała na Bieber ten obdarował ją delikatnym uśmiechem , zaskoczyło ją to , jeszcze pięć minut temu był nabuzowany złością , a teraz się do niej uśmiecha ? Wiedziała , że chłopcy coś mu nagadali .
Nim się obejrzeli kelnerka przyniosła dużą pizzę , za chwilę doniosła zamówione napoje .
Każdy wziął po kawałku oprócz brązowookiej . Nie miała ochoty na jedzenie .
-Co jest ? - Hazza szepnął do niej kiedy ta oparła się głową o szybę
-Nic , po prostu nie jestem głodna - wymusiła się na blady uśmiech - Jedz śmiało .
-Nie lubię jak ktoś w towarzystwie patrzy jak reszta je - powiedział smutno spoglądając na dziewczynę .
-Spokojnie , smacznego . Nie przejmuj się mną - wróciła do swojego poprzedniego zajęcia . Chłopak odważył się i - tak aby nikt nie zauważył - wyszukał pod stolikiem dłoń brunetki . Kiedy już ją znalazł delikatnie wplótł swoje palce pomiędzy jej . Ta zdezorientowana sytuacją spojrzała na niego , uśmiechnął się do niej półgębkiem ściskając lekko jej rękę . Ta wzruszyła tylko ramionami i uwalniając swoją rękę z uścisku sięgnęła po kawałek pizzy , który był dla niej nie małym wyzwaniem . Wzięła to ręki tubę z keczupem , wstrząsnęła nią tak by sos zleciał i wycisnęła trochę na pizzę , po chwili jednak zaczęła tworzyć napis , czemu przyglądał się Justin i Hazza . Kiedy skończyła spojrzała na loczka i wskazała na kawałek pizzy , tam było napisane / I like your smile / . Automatycznie oboje zaczęli cicho się śmiać , ale nikt poza Justinem nie zwracał na to uwagi .
Kiedy - przy dużej pomocy Horana - pizza zniknęła ze stołu ze spokojem , najedzeni mogli wyjść z lokalu . Było kilka minut po północy . Niall , Lou , Liam , Zayn i Justin byli tak pochłonięci komentowaniem cheerliderek z meczu , że nie zauważyli jak szybko minął im czas . W między czasie ' para ' z całuśnej kamery zajęła się sobą , czyli rozmawiali o wszystkim , i o niczym . Nie było chwili żeby skończył im się temat , kiedy kończył się jeden , od razu nawijał się drugi . Świetnie czuli się w swoim towarzystwie .
-Nie mam ochoty spać z Justin'em - burknęła niezadowolona patrząc na szatyna , która zapomniał o istnieniu brązowookiej . Najpierw ta blondynka , teraz cheerliderki .
Dziewczyna coraz bardziej traciła nadzieję na to , że chłopak się zmieni .
-To śpij ze mną - wypalił nagle loczek , na co Bella spojrzała na niego zaskoczona jego propozycją - To znaczy , nie w dosłownym sensie , śpij u mnie w pokoju , a ja się prześpię na materacu - gładko wybrnął z sytuacji z czego był bardzo zadowolony .
-Nie - odpowiedziała stanowczo
-Dlaczego ? - posmutniał kiedy zaprzeczyła
-Nie chcę żebyś spał na materacu , ponieważ ja mam humorki . To twoja sypialnia i twoje łóżko . Ja się prześpię na kanapie na dole i po problemie - uśmiechnęła się do niego , wsiadła do auta na ostatnie siedzenie , obok niej usiadł jej dotychczasowy towarzysz .
-Ależ dla mnie to nic takiego - zapewniał ją - Z chęcią odstąpię Ci swoje łóżko - brzmiał przekonująco jednak nie chciała sprawiać kłopotu .
-Hazza , naprawdę , nie martw się , pójdę do salonu , a Ty się wyśpisz u siebie i będzie okej - puściła mu zalotnie oczko
-Proszę - usiadł bokiem do niej - nadal stali na parkingu przed pizzerią ponieważ Zayn palił papierosa - i patrzył jej prosto w oczy , próbował ją przekonać .
-Naprawdę doceniam twoje chęci i starania , ale będzie lepiej jak jednak prześpię się w salonie .
-Rano nie będziesz mogła wstać , poza tym pewnie chłopacy będą jeszcze oglądać telewizję , nawet nie będziesz mogła się położyć , a u mnie ? Od razu możesz pójść spać - opisywał sytuację z jak najlepszej strony
-Dlaczego ci tak na tym zależy ? - zadała mu pytanie , na które nie potrafił odpowiedzieć , dopiero po chwilowym namyśle odpowiedział
-Ponieważ jesteś moją przyjaciółką i martwię się o ciebie - na tylko tyle było go stać , bo przecież nie mógł jej powiedzieć iż chce aby u niego spała , ponieważ ma cichą nadzieję, że w nocy będą ze sobą rozmawiać i Bóg ich połączy . Co to , to nie .
Chciała usłyszeć zupełnie co innego , łudziła się , że chłopak powie jej , że zależy mu na niej , ale pomyliła się .
-Skoro już tak bardzo nalegasz ... - pokazała mu język starając się ukryć smutek , który ją ogarnął.
-Dziękuję ! - niemalże krzyknął jej do ucha i mocno się do niej przytulił , lecz zaraz usiadł prosto , ponieważ reszta paczki wsiadła do auta i ruszyli do domu [...]
-Ale jak to idziesz spać do Harry'ego ?! - Justin niemalże wrzeszczał na brunetkę kiedy ta w spokoju zmywała makijaż stojąc przed lustrem w łazience .
-Normalnie . Nie chcę spać z tobą - odpowiedziała prawie szepcząc .
-Dlaczego ? Jakoś do tej pory ci nic w tym nie przeszkadzało - oparł się o futrynę krzyżując ręce na klatce piersiowej . Patrzył na nią wyczekująco .
-Justin , jak już mówiłam , lubię Cie , jesteś fajny , ale że się tak wyrażę nie stabilny . Wczoraj mówiłeś , że chcesz się zmienić , że chcesz być mężczyzną , rano mnie pocałowałeś, a po paru godzinach prowadzałeś się z dziewczyną , której nie znasz . Widziałam jak ją traktowałeś , w tamtej chwili zapomniałeś o tym , że ja też tam byłam . Kiedy było mi źle i czułam się nie najlepiej był przy mnie Louis i Harry . I ta sytuacja w pizzerii kiedy nawijałeś jak katarynka o dziewczynach z meczu . Ja nie chce takiego czegoś - wróciła do poprzedniej czynności .
-Przepraszam - szepnął cicho
-Zwykłe przepraszam nie wystarczy . Po tak krótkim czasie dostrzegłam , że rzucasz słowa na wiatr .
-Ty też masz swoje za uszami ! - ponownie podniósł na nią głos . Pod jej powiekami zbierały się łzy , jednak była silna i powstrzymywała się od płaczu .
-Co takiego ?
-Ten pocałunek ze Styles'em ?!
-To był przypadek . Nie wybierałam . Sam widziałeś w jakiej sytuacji to się stało . Mogę się założyć , że gdyby to właśnie ciebie wyłapali z jakąś dziewczyną , pocałowałbyś ją bez wahania - wyrzuciła brudne waciki do kosza , umyła twarz od toniku , wytarła ją dokładnie i wróciła do pokoju , uprzednio biorąc swoje rzeczy .
Kosmetyczkę schowała z powrotem do walizki , brudne ubrania wrzuciła do kosza na pranie - znajdującego się w rogu pokoju - i uczesała włosy w wysokiego koka , pozostawiła go w nieładzie , wzięła swoją komórkę i wyszła z pokoju , pozostawiając szatyna samego .
Przeszła przez cały korytarz i cicho zapukała do drzwi , na których była tabliczka z imieniem chłopaka , nikt nie odpowiedział dlatego weszła bez pozwolenia . W pokoju panował półmrok , świeciła się tylko lampka , która dawała niewielkie światło . Nikogo nie było , dlatego postanowiła usiąść na łóżku i poczekać na zielonookiego . Poprawiła swoją koszulkę , którą miała na sobie . Za duża czerwona koszulka z białym napisem / Super siostra / . Dostała ją od swojego najmłodszego brata na imieniny . Była tylko w tym , no i oczywiście w bieliźnie .
Kiedy przyglądała się nadrukowi niespodziewanie do pokoju wszedł półnagi Harry . Miał na sobie tylko ręcznik , który był przepasany przez jego biodrach . Kiedy zobaczył Bellę siedzącą na jego łóżku stanął jak wryty , z jego włosów kapała woda , dzięki czemu wyglądał jeszcze seksowniej .
-Uhm , przepraszam , nie wiedziałam czy wejść , czy nie . Nikogo nie było - zakryła oczy na co chłopak zaczął się śmiać . Co prawda w pierwszym momencie się przestraszył , ale to tylko dlatego , że nie spodziewał się jej w pokoju - Z czego się śmiejesz ? - burknęła marszcząc brwi .
-Z ciebie , głuptasie - podszedł do niej i odsłonił jej oczy - Ja się nie wstydzę - puścił jej oczko , na co się zarumieniła - Poczekaj chwilę , tylko pójdę się ogarnąć i przyniosę ci herbatę - wyszedł zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć . Nim wyszedł zapalił w pokoju światło , dzięki czemu mogła dokładniej się wszystkiemu przyjrzeć .
Pokój dość spory , przytulny . Podobnie jak w sypialni w której wcześniej spała , przeważały tu odcienie brązu . Nim zdążyła się obejrzeć do pokoju wrócił loczek z kubkiem herbaty w ręce .
-Proszę - postawił jej napój na szafce obok łóżka
-Dziękuję - uśmiechnęła się wdzięcznie . Harry podszedł do przesuwanej szafy i wyciągnął z niej materac - Skoro masz takie duże łóżko , myślę , że nic się nie stanie jeśli będziemy na nim spać oboje - czekała na jego reakcję . Ten tak się zszokował , ze karton z materacem upadł mu na nogę .
-Ał - jęknął i usiadł na łóżku obok brunetki - Ale Ty mówisz na poważnie ? - spojrzał na nią niepewien , masując sobie nogę .
-Jak najbardziej - popatrzyła mu w oczy - Nic ci nie jest ? - zerknęła na jego stopę .
-Nie , już jest okej - wstał z miejsca i schował karton z powrotem do szafy - Ale jesteś tego pewna ? Wiesz , dla mnie to nie problem spać na materacu - uśmiechnął się
-Jasne , że jestem . Gdzie masz kołdrę ? - zapytała zrzucając poduszki na podłogę . Kędzierzawy ponownie otworzył szafę i wysuwając jedną z trzech szuflad wyciągnął kołdrę i dwie poduszki oraz prześcieradło . Pomógł przyjaciółce zaścielić łóżko , nie szczędząc sobie przy tym bliskości . Kiedy brunetka rozkładała prześcieradło ten ustał za nią i łapiąc ją za ręce rozłożył je wraz z nią . Nie przeszkadzało jej to , wręcz przeciwnie . Cieszyła się , że może czuć jego bliskość .
Położyła poduszki obok siebie , pod oparciem i narzuciła na łóżko kołdrę po czym sama na nim usiadła i wzięła łyka herbaty . Dopiero wtedy spostrzegła , że Harry jest w samych bokserkach .
W tamtej chwili dostrzegła jaki jest szczupły i seksowny .
-Mówicie , że ja mam przytyć , a Ty to nie lepszy - burknęła przyglądając mu się .
-Ja to ja , Ty to inna bajka - usiadł obok niej na łóżku , objął lekko kolana rękoma .
-Też mi inna bajka - prychnęła i wzięła kolejny łyk malinowej cieczy .
-Uśmiechnij się - szepnął przyglądając się jej twarzy . Ta odwróciła się do niego przodem i obdarowała go jednym ze swoich uśmiechów .
Loczek po raz kolejny z kolei zatonął w jej oczach . Dostrzegła , że twarz chłopaka zaczyna powoli się zbliżać , ona go zaś wyprzedziła i dała mu małego buziaka w policzek . Uśmiechnął się szeroko .
Odłożyła pusty kubek na szafkę , zgasiła światło w pokoju i położyła się obok chłopaka wsuwając swoje zmarznięte ciało pod kołdrę .
_____________________________
Przepraszam , to pierwsze słowo jakie chce wam powiedzieć .
Nie miałam za bardzo czasu aby cokolwiek dodawać , byłam chora , codziennie wracałam do domu o 19 . Wybaczcie .
Dodaję rozdział dzisiaj , ponieważ przez tydzień szkolny nie będzie mnie w domu , jadę na 5 dni w Góry Stołowe ; )
Cholernie mi się nie chce , ale jednak muszę jechać iż gdyż ponieważ mam już zapłacone -.-
Rozdział pozostawię bez komentarza .
Ogólnie chciałam powiedzieć, że popłakałam się gdy doszła do mnie wiadomość , że Horan porusza się o kulach :c
Chętnie bym się z nim zamieniła aby tylko mógł znowu biegać . Mam nadzieję , że szybko wyzdrowieje .
Chciałam też powiedzieć < tu mówię do Belieberek o ile takowe są > , że ciężko zniosłam śmierć Avalanny , płakałam .
Życie jest niesprawiedliwe .
To tyle z mojej strony .
Miłej nauki .
Do next'a .
Rodział świetny...
OdpowiedzUsuńA jesłi chodzi o noge Horana to słyszałam że bendzie mniał operacje...
A Avalanna też zniosłąm ciężko jej śmierć nie rozumnie dlaczego takie małe dzieci musza tak cierpieć i umierać :(
Ja tu czekam, a tego rozdziału nie ma i nie ma, no!!!!!
OdpowiedzUsuń