środa, 1 sierpnia 2012

7 . Rozdział siódmy , część 1 - ' Poczułam , że będzie lepiej '

Gdy Justin podniósł  na mnie głos zbledłam , moje serce zwolniło swoje bicie , łzy spływały strumieniami . Pomimo protestów wstałam od stołu i wybiegłam z posiadłości 1D . 

Biegłam długim chodnikiem przez dwie przecznice , nie miałam siły w nogach , ale pomimo tego nadal biegłam , nie chciałam z nimi gadać , wiedziałam , że Zayn mógł mnie w każdej chwili dogonić . Chciałam pobyć sama , w spokoju, więc wbiegłam do wielkiego parku , który mijałam po drodze . Gdy przekroczyłam jego próg zwolniłam , pozwoliłam sobie na mały spacer , mój oddech wrócił do normy , a serce zwolniło swoje szybkie bicie , które spowodował duży wysiłek podczas biegu . 
Szłam wąską ścieżką prowadzącą przez cały park . Był przepiękny , pełen różnej roślinności , czysty , zadbany , pełen roześmianych dzieci , zakochanych par . 

Spacerowałam wolnym krokiem , nie przejmowałam się godziną , tym ,że mogą mnie szukać . Wiem , to nie rozsądne , ale nie chce wracać . Nawet nie wiem kiedy doszłam do opuszczonej części parku , gdzie zupełnie nikogo nie było , zamieszkała tam cisza i pustka . 

Zeszłam ze ścieżki i wędrowałam pomiędzy drzewami , towarzyszyły mi szepty drzew i szelest trawy , który odbijał się jak echo gdy zawiał wiatr . Na końcu było widać intensywne światło , które rozświetlało tą dość mroczną okolicę parku . 
Gdy doszłam na jego koniec zorientowałam się , że stoję na brzegu klifu ? Nie wiem jak to określić . Było stromo , na dole były same łąki porośnięte kolorowymi kwiatami , piękna zielona trawa i różnego rodzaju ptaki oraz motyle . 
O jedno z drzew siedział oparty chłopak , rozpoznałam go po ubiorze , miał na sobie ciemne rurki lekko opuszczone w dół oraz czarną bluzę , na piersi miał inicjały  ' JW ' , a na głowie kaptur . 
Gdy lepiej mu się przyjrzałam moje serce przyspieszyło , oddech zrobił się płytki , a dłonie dostały drgawek .
To był on . Zielonooki . 
Tak bardzo brakowało mi jego obecności . Chociaż go nie znam , nie pamiętam jak ma na imię, to chciałam żeby był . 
Wtedy na koncercie , poczułam coś wyjątkowego . Jedno jego spojrzenie w moją stronę sprawiło , że cały mój świat się zmienił . Poczułam , że będzie lepiej . 
On pozwala mi myśleć pozytywnie , sprawia , że na moją twarz wkrada się nie częsty gość - uśmiech . Dzięki niemu kąciki moich ust wędrują ku górze i nie chcą opaść . 
On . Właśnie . Nieznany mi on , idol mojej najlepszej przyjaciółki . Jej marzenie . A teraz także i moje ? 
Być może tak , lecz nierealne . 
Pomyślicie , że bredzę , bo przecież mieszkam u niego , u nich w domu , ale to nic. On i ja to dwa różne światy . On przystojny , utalentowany . On jest kimś . 
Ja ? Szara myszka , która ma wielkie marzenia , ale zero nadziei na lepsze jutro .

Tak właśnie wygląda ten dziwny , szary i smutny świat w moich brązowych oczach . 


__________________________________________

Hello kochani !
Na początek chciałam was z całego serduszka przeprosić !
Wiem , wiem , nie dodawałam rozdziałów dość długo , ale nie było mnie w domu ; /
Wybaczcie mi .
Chciałam wam się pochwalić , że po 5 miesiącach jestem singielką ! < 333
hehe , wiem , żałosna jestem ; c
Chciałam także pogratulować naszemu kochanemu Liam'owi który osiągnął 5,000,000 followerów na twitterze !  
< 3


Na deser : 

Nasz kochany Narry :




And Niam : 



Do Nextaa ! < 33

Bajuuu < 33 ; * 



2 komentarze:

  1. czesc odkrylam niedawno superowy blog o 1D fajnie się go czyta Chcialam go rozgłosic w tajemnicy przed autorka Na pewno sie nie obrazi wiec jesli masz ochotę wpadnij do niej met-mehalfway.blogspot.com sorrrrki jesli przeszkodzilam, ale im bedzieee wieecej komentazy tym dziewczyna wczesniej doda rozdzial

    OdpowiedzUsuń