wtorek, 10 lipca 2012

5 . Rozdział piąty - ' Liam wpadł z pałą bejsbolową '

-Ej , dobra , dobra , jutro ją oprowadzicie , ona dopiero dzisiaj przyleciała , nawet nie spała , dajcie jej żyć - odsunął ich ode mnie Justin i nie wiem jak to się stało , ale znalazłam się w jego silnych ramionach . 
-No dobra ..  - burknął niezadowolony czarnowłosy i z nieciekawą miną oparł się o ścianę . 
-To gdzie śpi młoda ? - zapytał Justin , kiedy towarzystwo ' wzięło się w garść ' .
-Eee .. - inteligentna odpowiedz Louisa .
-No bo.. Ten .. No - zaczął się jąkać Niall .
-No co ? - spojrzałam na nich 
-Muszycze szpacz zrazem - wymruczał niewyraźnie przez usta Zayn , który unikał naszego spojrzenia . 
-Co ? - spytał Justin z zabawną miną 
-Musicie spać razem !  - zacytował go Liam 
-Że co ?! - krzyknęliśmy równocześnie . Spojrzałam na Liama jak na ofiarę zemsty . 
-Szybko mówicie ... - warknął JB siadając na walizkę . 
-No sorry , mamy tylko jedną wolną sypialnie . - mina Louisa przypominała łagodnego szczeniaczka , który próbował przeprosić właściciela za to , że narobił na dywan . 
-Eh .. - usiadłam na podłodze i spojrzałam na Justin'a , ten uśmiechnął się łobuzerską i puścił mi oczko . 
-Okej bejbe , ta noc jest nasza - podbiegł do mnie , wziął mnie na ręce i zaczął biec ze mną po schodach , a ja śmiałam się jak wariatka . 

Dopiero teraz uświadomiłam sobie , jaką jestem szczęściarą . Spotkałam na własne oczy Justin'a , którego fanką nie jestem , ale uwielbiam jego muzykę , mało tego , będę mieszkać u niego w domu . Miliony , ba nawet miliardy dziewczyn , oddałoby wszystko aby być na moim miejscu , a ja nawet tego nie doceniam . Dodatkowo poznałam przyjaciół Justin'a , którymi są chłopacy z One Direction . 
Gdy dotarło to do mnie moje serducho tak jakoś przyspieszyło swoje obroty , a ręce dostały nie małych drgawek . 

Justin postawił mnie na ziemi przed jednymi z wielu drzwi i spojrzał się na mnie zdezorientowany . 
-Wszystko w porządku ? - przyglądał mi się - Nagle tak zbladłaś 
-Tak , tak . To zmęczenie - uśmiechnęłam się delikatnie i nim się obejrzałam obok nas stała cała czwórka . Tak , właśnie , czwórka . Nie wiem czemu , ale zawsze w mojej obecności nie ma zielonookiego .
-To ten pokój ? - szatyn wskazał palcem na drzwi , a Liam tylko kiwnął głową . 
Gdy uchylił drzwi uderzyła we mnie fala nowości . Widać , że rzadko kiedy ktoś tu śpi , czuć jeszcze zapach sklepu , tego plastiku . 




Strasznie spodobała mi się ta sypialnia , muszę przyznać , moja była co najmniej o połowę mniejsza  . Duża przestrzeń , przytulna , niby ciemne meble , ale pokój wydaje się być ' ciepły ' . Może dlatego , że brązowy kojarzy mi się z gorącą czekoladą ?
Niall i Zayn wnieśli no pokoju nasze walizki . 
-Okej , a teraz baju baj , bo ja i piękna Bella mamy plany a wieczór - objął mnie w talii i przyciągnął do siebie z zadziorną minką , a miny chłopców , eh , bezcenne . 
Gdy tylko zamknął drzwi wybuchłam niepohamowanym śmiechem , który nie uszedł ich uwadze , bo oni również zaczęli się śmiać. 

-Debil - walnęłam go w ramię kiedy zapanowała cisza i u nas i na korytarzu . 



-No co ? - spojrzał na mnie niewinnie , a ja po prostu nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu .  - Można się powygłupiać - puścił mi oczko . 
-Znamy się od paru godzin - mruknęłam , Justin wyszedł do łazienki, a ja wzięłam swoją walizkę , po czym położyłam ją na łóżku i otworzyłam .





-Juuuustiiiiiin ! - wrzasnęłam na cały dom , w jednym momencie w naszej sypialni pojawili się wszyscy domownicy . 
-Co się stało ?! Gdzie się pali ?! - Liam wpadł z pałą bejsbolową , co spowodowało u mnie napad niekontrolowanego śmiechu , ale chwila . Moment . Miałam nawrzeszczeć na Bieber'a .
-Gdzie ten palant ?! - wrzasnęłam , kiedy doprowadziłam się do normy . 
-Jestem - powiedział , nie słysząc mojego pytania , na co Niall zaczął się chichrać pod nosem . 
-Wyginasz po moje ciuchy ! - krzyknęłam wskazując palcem na moją walizkę , w której były same buty .
-Ale , ale , ale jak to ? - spojrzał przepraszająco i klęknął przede mną na kolana . 
-Wziąłeś walizkę z butami - warknęłam .
-Przepraszam , nie wiedziałem , kochanie , proszę , wybacz mi mój błąd i pozwól go naprawić - bałwan , pomyślałam . 
-Dobra , dobra ludzie , jest koło pierwszej w nocy , nikt nie opuści o tej porze posiadłości , więc albo Bieber dajesz jej swoje ciuchy , albo zrobi to któryś z nas . - do akcji wkroczył poważny Zayn , którego nazwiska nie znam , tak samo jak reszty .
-Okeej , ja jej dam , a teraz won mi stąd ! - zaśmiał się , cała banda wyszła w podskokach nucąc piosenkę 'siedmiu krasnoludków ' . 

-Trochę to za duże - wyszłam z łazienki , przyglądając się koszulce Justin'a , która wisiała na mnie jak na wieszaku . 
-Mrr , seksi - przyglądał mi się od góry do dołu . 
-Dobra , dobra , nie śliń się tylko spać ! - klasnęłam w dłonie , wzięłam walizki z łóżka , po czym Justin położył się na miękkim materacu i włożył ręce pod głowę . 
-Bierz mnie bejbe - poruszał zabawnie brwiami , co wywołało u mnie ponowny tego dnia napad śmiechu  .
Podeszłam do niego , przykryłam go po czubek nosa ciepłą kołdrą i już chciałam zgasić światło , kiedy złapał mnie za rękę . 
-Zaśpiewaj mi coś . - poprosił patrząc mi prosto w oczy , po raz pierwszy . 
Uśmiechnęłam się szeroko , usiadłam na brzegu łóżka i zaczęłam nucić Payphone - Maroon 5 .
Po zaśpiewanej piosence Justin przymykał oczy , co zasygnalizowało mnie jego zasypianiem . Wstałam z łóżka , a ten automatycznie otworzył oczy , które miały rozmiary dekielków od słoików . 
-Czemu idziesz ? W ogóle gdzie idziesz ? - podparł się na łokciach i patrzył na mnie zaciekawiony . 
-Chciałam pójść .. - pomyślałam chwilkę - po napój . 
-Ah , okej , tylko się nie zgub - zaśmiał się po czym przyłożył głowę do poduszki , a ja po cichu wyszłam z sypialni , gdzie przed jej drzwiami wpadłam na Zayn'a . 

________________________________________________

Hej , cześć , siema , elo ; D 
Haha , wiem , wiem , odwala mi xd 
Przepraszam , że tyle mnie nie było , nie miałam neta , wybaczcie mi moją bezmyślność , wyczerpałam transfer xd 
Rozdział , hmm , może nie ciekawy , ale wszystko się powoli rozkręci ; D 
Jak wam mijają wakacje ? ; > 
Mi zajebiście ! < 33 
Haha , mam ruude włosy ;D ( wcześniej byłam brunetką , dla jasności )
I teraz jakoś niedługo jadę pod namiot ;  D z moim boyfriend'em < 3333 ; *

A na deser : 

Pozytywnie nastawiony Harry ♥ : 




And Zarry : 


Nie wiem czemu , ale jara mnie to zdjęcie *_____*
Tak uroczo wyglądają ♥

Oks , oks , nie zanudzam .

Do next'a  ! < 33
Bajuuu ♥


3 komentarze:

  1. Ja juz chce nexta ! ;d plosieeeee <3 Paulaaaaaa ! Rozdzial wspanialy ! ;d Biedny Justin ! xD Zayn hmm...czyzby on cos ten teges z Bella ? xD Pozdrawiam i sciskam ! TYSIA

    OdpowiedzUsuń
  2. No umiesz poprawić humor dziewczyno, aż się zacząłem szczerzyć do monitora :D Jak zwykle popisałaś się twórczością i niezłymi pomysłami:) Czekamy na dalsze rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń