środa, 6 lutego 2013

27 . Rozdział dwudziesty siódmy - ' Zawsze będę przy Tobie '

-Dziękuję pani , naprawdę , nie ma pani pojęcia ile to dla nas znaczy - mówiła tuląc się do mamy jej chłopaka 
-Pamiętaj Megan , że zawsze możesz na mnie liczyć - pogłaskała ją po policzku i spojrzała na brzuch - Zadzwońcie jak wrócicie od ginekologa 
-Oczywiście - uśmiechnęła się i podeszła do wysokiej brunetki , która wyplątała się z uścisku swojego ukochanego braciszka - Dziękuję Gemma , za wszystko - przytuliła się do niej 
-Nie ma za co , to ja powinnam podziękować tobie za sprowadzenie mojego braciszka na ziemię - zaśmiały się przyglądając brunetowi , który wojował z walizką na schodach 
-Do zobaczenia - ucałowała jej policzek 
-Do zobaczenia - uśmiechnęła się i wepchnęła jej na odchodne do ręki małą , kwadratową paczkę , szepnęła krótkie dziękuję i ze zdezorientowaną miną przy pomocy Harry'ego wsiadła do auta , którym przyjechał po nich Louis . Ostatni raz pomachał swojej rodzinie i spojrzał na swojego przyjaciela, który z uśmiechem przyglądał się parze 
-Stęskniłem się za wami - wyznał kędzierzawy zatapiając się w siedzeniu 
-My też za wami tęskniliśmy , a najbardziej chyba tęsknił Niall - parsknął śmiechem - Zadeklarował , że gdy wrócicie będzie futrować Meg jak chomika - wszyscy zaczęli się śmiać 
-Oh , zapomniałabym , twoja mama dała dla niego paczkę w domowymi konfiturami - westchnęła przypominając sobie słowa Anne 
-Niall na pewno się ucieszy - powiedzieli równo co wywołało u nich kolejny śmiech 
-Co robiliście jak nas nie było ? - zagadnęła do Tomlinsona 
-A no wiesz , odpoczywaliśmy . Musimy nacieszyć się wolnym , które mamy na dłuuugi czas - uśmiechnął się szeroko - Liam w tym czasie spotykał się z tą całą Danielle , swoją drogą to świetna dziewczyna , ja z Niall'em ogólnie to planowaliśmy jak spędzimy ten czas no a Zayn był z wami , a gdy wrócił od razu poszedł do siebie co mnie zaniepokoiło i słusznie bo był przybity - mówił z zaangażowaniem 
-Ale jak to ? Co się stało ? Rozmawiałeś z nim ? - zasypała go od razu pytaniami
-Oczywiście . Wygadał mi się , powiedział , że źle czuje się stojąc pomiędzy wami dlatego nie pojechał z wami do Holmes Chapel - westchnął smutno 
-Porozmawiam z nim jak tylko dojedziemy - odpowiedział mu Styles obejmując swoją kobietę ramieniem
-Jutro masz tę wizytę , tak ? - spojrzał na nią w lusterku , skinęła głową zgodnie z prawdą


-Jesteśmy ! - chłopcy krzyknęli równo na co w przedpokoju od razu pojawił się Niall , a za nim przybiegł Liam 

-Bella ! - blondyn ucieszył się na widok swojej ciężarnej przyjaciółki i na powitanie mocno ją przytulił do siebie , uważając aby nie zrobić krzywdy dziecku 
-Też tęskniłam - westchnęła wtulając się w kolejnego chłopaka . Uśmiechnęła się szeroko widząc mulata opartego o framugę drzwi , niepewnie ruszyła w jego stronę , a kiedy rozłożył swoje silne ramiona wtuliła się w niego jak najmocniej i szepnęła cicho do jego ucha ' tęskniłam ' 
Kiedy wraz z Harrym rozpakowali swoje rzeczy zeszli na dół gdzie chłopacy urządzili sobie wojnę na poduszki . Westchnęli oboje widząc jak Niall goni Louis'a , za to ten gonił Payne'a , zaśmiali się oboje melodyjnie i zasiedli w salonie na kanapie . Po dłuższej chwili chłopcy doszli do porozumienia , każdy oddał każdemu i zapadł rozejm między nimi 
-Gdzie zgubiliście Zayn'a ? - spytał kędzierzawy włączając telewizor 
-Jest u siebie , znowu - mruknął niezadowolony Louis siadając między nimi 
-Pójdę z nim porozmawiać - szepnęła cicho i skierowała się ponownie na piętro gdzie od razu podążyła do sypialni Malika . Zapukała lekko w drzwi , lecz nie usłyszała odpowiedzi . Jedyne co doszło do jej uszu to szuranie przy drzwiach 
-Zayn ? - spytała niepewnie 
-Co ? - burknął przez drzwi 
-Porozmawiajmy - błagalny ton głosu dziewczyny skłonił go , aby otworzyć drzwi . Wpuścił ją do środka i nie obdarowując jej ani jednym spojrzeniem usiadł na parapecie - Zayn , co się z Tobą dzieje ? - spytała spokojnie przyglądając się chłopakowi . Przez dłuższą chwilę panowała między nimi cisza , którą przerwał głos mulata 
-Nic się nie dzieje , po prostu mam gorsze dni - odpowiedział beznamiętnie 
-Nie okłamuj mnie , znam Cię , nie oszukasz mnie - burknęła wstając z łóżka - Proszę , powiedz mi - dodała stając obok niego . Spojrzał w jej oczy przepełnione troską i mimowolnie uśmiechnął się 
-Wiesz , że to nie ma sensu ? Muszę odejść - szepnął cicho podpierając brodę na kolanach 
-Co nie ma sensu ? Gdzie odejść ? - spytała spanikowana - Zayn o czym ty do cholery mówisz ?
-Nie mogę tak po prostu być między tobą , a Harrym , jestem piątym kołem u wozu , źle się z tym czuję . Kochacie się i każdy to widzi , za trzy miesiące urodzi się wasze dziecko , ja już jestem tutaj zbędny - mówił nie patrząc na nią . Do jej oczu napłynęły łzy , nie chciała tego słyszeć
-Kocham Cię , wiesz ? - szepnęła opierając swoje czoło o jego ramię 
-Wiem , że mnie kochasz , ale nie tak jak Hazze - przytulił ją do siebie - Ja Ciebie też kocham , ale trzeba to w końcu skończyć 
-Kocham was oboje na różne sposoby - burknęła 
-Wiem mała , ale to miejsce przy tobie należy do niego - uśmiechnął się głaszcząc ją po policzku 
-Nie chcę cię stracić - załgała cicho zaciskając swoje szczupłe palce na jego koszulce 
-Nie stracisz, ja zawsze będę przy Tobie 
-Obiecujesz ? - spojrzała w jego oczy , zawsze lubiła w nie patrzeć . Ich ciemny brąz uspakajał ją i pozwalał racjonalnie myśleć 
-Obiecuję - ucałował jej czoło i przytulił mocno do siebie . Była dla niego ważna , ale nie chciał stawać na ich drodze do szczęścia . Dla niego liczyło się jej dobro , to aby była szczęśliwa . Chciał dla niej jak najlepiej i to było jego celem . 
-Mam prośbę - szepnęła po chwili ciszy 
-Tak ? - odsunął ją od siebie aby móc na nią patrzeć , nieśmiało uśmiechnęła się do niego 
-Pojedziesz z nami do ginekologa ? - poczuł ciepło narastające w jego sercu - Chce abyś był ze mną w tym ważnym dla mnie dniu - dodała kiedy nic nie odpowiedział 
-Oczywiście - odgarnął kosmyk włosów za jej ucho i uśmiechnął się - Chodź na dół , na pewno ciekawość ich zżera co tak długo robimy - zaśmiał się i nie mylił się . Kiedy tylko zeszli na dół Niall rzucił przyjacielowi pytające spojrzenie . Ciekawość aż malowała się im na twarzach . Nie dopowiedzieli nic , Zayn usiadł na kolana Liam'owi , zaś Bella wtuliła się w ramiona swojego ukochanego .

Rano gdy tylko otworzyła oczy poczuła ból głowy . Przypomniał się jej wieczór poprzedniego dnia , moment gdy grali w butelkę na pytania , wojna na jedzenie , objadanie się lodami oraz masa zdjęć , które zapisane zostały na karcie pamięci w jej aparacie . 
Uśmiechnęła się pod nosem widząc jej ukochanego śpiącego obok niej z charakterystycznym dla niego nieładem na głowie . Przejechała nosem po jego bladym policzku dzięki czemu uśmiechnął się nieświadomie przez sen . Wstała z łóżka i od razu podążyła do szafy gdzie wybrała ubrania na obecny dzień . Kolejnym jej przystankiem była łazienka , gdzie wzięła orzeźwiający prysznic , a następnie ubrała się we wcześniej przygotowany komplet . 
Gdy zeszła na dół od razu w oczy rzucił się jej bałagan , który nie dawał jej spokoju przy robieniu śniadania . Kiedy skończyła talerz pełen kanapek położyła na stole wśród nakryć i zabrała się za sprzątanie . Puszki po piwie , butelki po napojach oraz papierki , po różnych pysznościach , które spożyli poprzedniego dnia wylądowały w niebieskim worku na śmieci . Kiedy wszystko pozbierała pozanosiła poduszki na swoje miejsca i starła zacieki z szafek . 
Po skończonym wycieraniu pozostało jej tylko odkurzyć , lecz kiedy tylko wyciągnęła ze schowka odkurzacz została przyłapana na gorącym uczynku . Liam bez zastanowienia podszedł od niej zabrał jej urządzenie 
-Oszalałaś do reszty ?! - zdenerwował się widząc porządek w salonie , zaraz po jego słowach zeszła pozostała czwórka zespołu , ich reakcja była podobna 
-Ale ja tylko posprzątałam , to nic takiego przecież nic mi nie będzie jeśli podniosę poduszkę - oburzyła się widząc ich niezadowolone miny 
-Słońce , posłuchaj - zaczął Louis - Teraz jesteś w ciąży , w brzuchu nosisz małego szkraba , nie możesz się przemęczać , ponieważ możesz mu jakoś zaszkodzić . Tobie się wydaje , że to nic takiego , ale jednak jest . Musisz na siebie uważać - mówił spokojnie i z troską 
-Dobra - mruknęła niezadowolona i ruszyła do kuchni , gdzie zasiadła przy stole 
-No nie - do kuchni wpadł Niall - Jesteś kochana , że się o nas martwisz , ale obiecaj , że to był ostatni raz - pogroził jej palcem 
-Mhm - burknęła bez większego entuzjazmu , a zaraz obok niej na krześle zasiadł Harry, który jeszcze nic nie dodał od siebie 
-Nie będziesz prawić mi morałów ? - zaśmiała się kiedy pomidor z kanapki wylądował na jego klatce piersiowej 
-Myślę , że oni zrobili to za mnie - ucałował jej policzek i starł z siebie część śniadania 
-Jak się spało ? - zagadnęła do niego bawiąc się jego palcami , które splótł z jej dłonią 
-Świetnie , bo z tobą - wyszczerzył się szeroko i podsunął jej pod nos kanapkę , którą ugryzła . W ten sposób skonsumowali śniadania , zaś reszta przyglądała im się z rozczuleniem 
-Jak wy słodko razem wyglądacie - westchnął Niall popijając śniadanie ciepłą herbatą 
-Dobra, dobra , nie słodź tylko szykuj się i pognaj resztę - puściła mu oczko 
-Po co ? - zmarszczył śmiesznie nos wywołując u niej śmiech 
-Jak to po co ? - do rozmowy wtrącił się Styles - Nie chcecie jechać z nami do ginekologa ?


_____________________________________

Ostatnio nie mam na nic siły, ani ochoty . Wszystko mnie irytuje i na każdego warczę . Nie dodałam rozdziału , ponieważ nie miałam czasu . Na dodatek mam wybity palec i nie wygodnie mi się pisze .
Wątpię , żebym kiedykolwiek dodała jeszcze od siebie pod notką coś dłuższego , to jest ostatnia taka wypowiedz, ponieważ macie mnie w dupie i nikt nawet tego nie czyta .
To chyba tyle z mojej strony .

2 komentarze:

  1. hahahhahaha boooskie ;D dodaj już następny rozdział ;DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze świetny rozdział,czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń