piątek, 15 lutego 2013

28 . Rozdział dwudziesty ósmy - ' Dziewczynka '

Kurczowo ściskała jego dłoń tupiąc noga w rytmie znanym tylko jej . Denerwowała się , chociaż nie tak bardzo jak kędzierzawy , który siedział obok niej nerwowo obracając w palcach kluczyki od auta . Wszyscy byli zestresowani , lecz stresu Harry'ego nie można było nazwać tylko stresem . Bał się tego co usłyszy , jednocześnie był podekscytowany . Chciał się w końcu dowiedzieć czy będzie miał syna , czy córkę . Gdy drzwi od gabinetu uchyliły się i wyłoniła się zza nich niska brunetka odetchnęła z ulgą . Nie lubiła wizyt u ginekologa , zawsze źle to się jej kojarzyło . Wstała z miejsca i ruszyła w kierunku pomieszczenia pociągając za sobą zielonookiego
-Wejdziesz ? - spytała niepewnie Zayn'a , który stał oparty o ścianę przy wejściu
-Jeśli mogę - odpowiedział jej niepewnie patrząc na swojego przyjaciela
-Śmiało - uśmiechnął się do niego zachęcająco kiwając głową w stronę drzwi . Kiedy tylko weszli napotkali uśmiechniętą kobietę siedzącą za swoim burkiem
-Pani Nicole , tak ? - spojrzała na nią i wskazała ręką krzesło , po drugiej stronie mahoniowego mebla . Kiwnęła niepewnie głową podając jej papiery oraz książeczkę, którą dała jej kobieta przy pierwszej wizycie - Proszę się nie stresować , nie będę tutaj przeprowadzała operacji - zaśmiała się dając upust emocjom - Koniec szóstego miesiąca - powiedziała jakby sama do siebie czytając coś w papierach . Zayn stał koło drzwi rozglądając się z zaciekawieniem po pokoju , tak samo jak jego przyjaciel . Nigdy wcześniej nie mięli okazji zobaczyć jak wygląda wizyta u lekarza w danym zakresie - Dobrze, więc dzisiaj powinniśmy dowiedzieć się jakiej płci jest maluszek - uśmiechnęła się do niej
-Tak, chyba tak - odpowiedziała jej drżącym głosem
-Proszę , usiądź tutaj i podwiń bluzkę - wskazała na specjalny fotel , przy którym stało urządzenie z niewielkim ekranem . Postąpiła według jej wskazówek , kobieta nałożyła na jej brzuch przezroczysty żel , który wywołał dreszcze na jej skórze .
Spojrzała błagalnie na swojego ukochanego wyciągając do niego rękę . Bez zastanowienia podszedł do niej i ujął jej dłoń w swoje stając obok fotela , na którym siedziała . Kobieta uśmiechnęła się widząc podekscytowanie malujące się na twarzy kędzierzawego , a następnie włączyła urządzenie , od którego odprowadzany był kabel , a na jego końcu znajdowało się coś na kształt prostokąta . Patrzyła na to wszystko z zafascynowaniem , nie wiedziała jak poszczególne przyrządy fachowo się nazywają , wszystko było dla niej takie obce.
Kiedy kobieta zaczęła jeździć małym urządzeniem po jej brzuchu na ekranie pojawił się obraz przedstawiający postać . Po lepszym przyjrzeniu się oboje dostrzegli małą główkę , rączki oraz nóżki
-Jejku - szepnął sam do siebie patrząc na to wszystko z niedowierzaniem - To nasz maluszek ? - zaśmiał się pokazując palcem na ekran
-Oczywiście - uśmiechnęła się ciepło do niego - I z tego co widzę , jest to dziewczynka - dodała wesoło . Jego serce zabiło mocniej , a w brzuchu poczuł ciepło .
Dziewczynka - to słowo obijało się po jej głowie . Uśmiech nie chciał zejść z jej twarzy .

-Dziewczynka ! - krzyknął kiedy wyszli przed budynek gdzie czekała pozostała trójka - Będę miał córkę ! - rzucił się na szyję Tomlinsona - Rozumiesz to ? Będę miał córeczkę - szepnął ze łzami w oczach . Przyjaciel przytulił się do niego gratulując mu
-Gratuluję - Liam i Niall przytulili ich oboje
-To było takie niesamowite - uśmiechnął się do nich - Chyba jeszcze nigdy nic mnie tak nie fascynowało jak ten ekran - dodał podchodząc do swojej ukochanej , która przyglądała mu się z rozbawieniem . Pozytywna energia , która go ogarnęła działała na wszystkich . Każdy uśmiechał się od ucha do ucha patrząc na parę , która nie szczędziła sobie czułości

-Kochanie - zawołał kiedy weszła do ich sypialni
-Hm ? - uśmiechnęła się do niego wkładając jego wyprane ubrania do szafy
-Wiesz , teraz tak myślałem i doszedłem do wniosku , że nigdy nie byliśmy na randce - wyszczerzył się do niej szeroko , ta wywróciła oczami śmiejąc się melodyjnie - Więc co byś powiedziała na romantyczną kolację tylko we dwoje ? - zaproponował przytulając się do niej od tyłu - Księżyc , świece  - rzucał pojedyncze hasła mrucząc jej seksownie do ucha
-Wiesz, to wcale nie głupi pomysł - pogłaskała go po policzku całując czule lego dolną wargę
-To widzimy się dzisiaj o dziewiętnastej na dole , tak ? - spytał z nadzieją splatając ich palce
-Oczywiście - musnęła ostatni raz jego pełne usta
-Do zobaczenia - odwzajemnił jej gest i wyszedł uśmiechnięty od ucha do ucha , gdzie zaraz skierował się do kuchni po kluczyki od auta , a następnie odjechał autem w stronę centrum .
Uśmiechnęła się pod nosem i skierowała się na dół gdzie chłopacy zabrali się za generalne przedświąteczne porządki . Miała ochotę wybuchnąć śmiechem widząc Niall'a , który siedział na barkach Louisa i siłował się aby domyć okno na samej górze . Zayn wycierał szkła , które ozdabiały ich salon, a Liam szorował dywan .
-Nieźle , nieźle chłopcy - oparła się barkiem o ścianę i patrzyła na nich z dumą .
-Powiedz , że są jakieś efekty - jęknął Louis z ledwością utrzymując blondyna na barkach
-Pewnie , że są - poklepała go po ramieniu - To wy skończcie , a ja pójdę przygotować obiad - ruszyła w kierunku kuchni , lecz zatrzymał ją Malik obejmując w pasie
-Wróć do pokoju , odpocznij, zrelaksuj się , poświęć czas dla siebie tylko proszę , nie przemęczaj się - mówił błagalnie , na co wywróciła oczami
-Chłopcy , zrozumcie w końcu , że ja nie będę leżała bezczynnie , ciąża to nie choroba - burknęła niezadowolona i skierowała się do sypialni gdzie wzięła do ręki swój telefon i wybrała numer swojej przyjaciółki
-Halo ? - uspokoiła się kiedy usłyszała jej wesoły głos w słuchawce
-Hej kochana, masz dziś może czas ? - spytała niepewnie
-W sumie to tak, spotkanie ? - wyprzedziła ją zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć
-Jeśli możesz to wpadnij do mnie , wiesz gdzie , prawda ?
-Oczywiście, będę za pół godziny - pożegnała się z brunetką i położyła się na łóżku . Pomimo tego , że rzadko się spotykały to i tak zawsze miały ze sobą dobry kontakt . Tematy nigdy się im nie kończyły . Victoria zdążyła przyzwyczaić się do faktu , że jej przyjaciółka dzieli życie z jej idolami .

-Jejku ! Będę miała chrześniaczkę - pisnęła głaszcząc ją po brzuchu na co zaśmiała się melodyjnie
-Wariatka - poklepała ją po ramieniu - Głodna ?
-Hmm , może trochę - obie skierowały się na parter gdzie chłopcy siedzieli w kuchni, a Harry'ego jak nie było tak nie było .
-Zgłodniały ? - zaśmiał się Niall kładąc przed nimi talerz pełen gofrów
-O matko , Niall , ty to wszystko robisz celowo - burknęła niezadowolona z faktu iż znowu nie będzie mogła oprzeć się pokusie i pochłonie talerz pełen kalorii
-Jedz i nie marudź - dodał podając chłopakom kolejny talerz . Wyciągnęła z szafek dodatki i zabrała się za jedzenie .
-Zawsze chciałam to zobaczyć - westchnęła brunetka widząc jak jej przyjaciółka z pasją ozdabia kolejnego gofra bitą śmietaną i czekoladą - Jestem wdzięczna Hazzie ,że został wtedy z tobą w tym busie - uśmiechnęła się nieśmiało
-Jak my wszyscy - zaśmiał się Liam
-Uhm, zapomniałabym - dziewczyna zerwała się z miejsca i pobiegła po swoją torbę , z którą zaraz wróciła - To od Danielle - podała mu maskotkę w kształcie żółwia - Zapomniała ci go podarować - dodała widząc jego zdezorientowaną minę . Chłopak wtulił w niego twarz i uśmiechnął się szeroko pod wpływem perfum ukochanej , którymi maskotka była przesiąknięta.
-Dziękuję - puścił jej oczko i zaniósł swój prezent do góry
-Ten to ma szczęście - westchnął Zayn co nie uszło uwadze Belli . Od razu wzięła na palec białą pyszność i wysmarowała jego policzek -Ej ! - zaśmiał się lecz zaraz i ona była usmarowana
-Normalnie jak dzieci - westchnął z dezaprobatą Louis , który po chwili został brutalnie oblany czekoladą
-Aww , jacy wy słodcy - cieszyła się jak nigdy widząc swoich idoli wysmarowanych słodkimi dodatkami do gofrów
-Sie wie - Niall zarzucił narcystycznie grzywką na co wszyscy wybuchnęli niepohamowanym śmiechem
-Okej, dalej nie podołam - odsunęła od siebie pusty talerz
-Oj , moja kuleczko , nie skusisz się na lody ? - blondyn parsknął śmiechem
-Ja ci dam kuleczkę - uderzyła go z otwartej ręki w tył głowy - Ja po prostu mam pokaźny brzuszek - wyszczerzyła się
-Bardzoo pokaźny - dodał z rozbawieniem Tomlinson
-Dobra Bella , idziemy cię wyszykować - jej towarzyszka odstawiła naczynia do zmywarki
-Gdzie wyszykować ? - Liam uniósł jedna brew do góry
-Oh , nasza przyszła mamusia idzie na randkę - rozmarzyła się
-Dlatego Harry chodził dzisiaj taki spięty - parsknął śmiechem Niall kręcąc głową z dezaprobatą

_____________________________
Z góry sorka jak napisałam coś źle z tą wizytą ._________.
Stuknęła nam setka komentarzy , thank you very much ♥
Rozsyłajcie mojego bloga, komentujcie , dodawajcie do obserwujących <3
#Muchlove

środa, 6 lutego 2013

27 . Rozdział dwudziesty siódmy - ' Zawsze będę przy Tobie '

-Dziękuję pani , naprawdę , nie ma pani pojęcia ile to dla nas znaczy - mówiła tuląc się do mamy jej chłopaka 
-Pamiętaj Megan , że zawsze możesz na mnie liczyć - pogłaskała ją po policzku i spojrzała na brzuch - Zadzwońcie jak wrócicie od ginekologa 
-Oczywiście - uśmiechnęła się i podeszła do wysokiej brunetki , która wyplątała się z uścisku swojego ukochanego braciszka - Dziękuję Gemma , za wszystko - przytuliła się do niej 
-Nie ma za co , to ja powinnam podziękować tobie za sprowadzenie mojego braciszka na ziemię - zaśmiały się przyglądając brunetowi , który wojował z walizką na schodach 
-Do zobaczenia - ucałowała jej policzek 
-Do zobaczenia - uśmiechnęła się i wepchnęła jej na odchodne do ręki małą , kwadratową paczkę , szepnęła krótkie dziękuję i ze zdezorientowaną miną przy pomocy Harry'ego wsiadła do auta , którym przyjechał po nich Louis . Ostatni raz pomachał swojej rodzinie i spojrzał na swojego przyjaciela, który z uśmiechem przyglądał się parze 
-Stęskniłem się za wami - wyznał kędzierzawy zatapiając się w siedzeniu 
-My też za wami tęskniliśmy , a najbardziej chyba tęsknił Niall - parsknął śmiechem - Zadeklarował , że gdy wrócicie będzie futrować Meg jak chomika - wszyscy zaczęli się śmiać 
-Oh , zapomniałabym , twoja mama dała dla niego paczkę w domowymi konfiturami - westchnęła przypominając sobie słowa Anne 
-Niall na pewno się ucieszy - powiedzieli równo co wywołało u nich kolejny śmiech 
-Co robiliście jak nas nie było ? - zagadnęła do Tomlinsona 
-A no wiesz , odpoczywaliśmy . Musimy nacieszyć się wolnym , które mamy na dłuuugi czas - uśmiechnął się szeroko - Liam w tym czasie spotykał się z tą całą Danielle , swoją drogą to świetna dziewczyna , ja z Niall'em ogólnie to planowaliśmy jak spędzimy ten czas no a Zayn był z wami , a gdy wrócił od razu poszedł do siebie co mnie zaniepokoiło i słusznie bo był przybity - mówił z zaangażowaniem 
-Ale jak to ? Co się stało ? Rozmawiałeś z nim ? - zasypała go od razu pytaniami
-Oczywiście . Wygadał mi się , powiedział , że źle czuje się stojąc pomiędzy wami dlatego nie pojechał z wami do Holmes Chapel - westchnął smutno 
-Porozmawiam z nim jak tylko dojedziemy - odpowiedział mu Styles obejmując swoją kobietę ramieniem
-Jutro masz tę wizytę , tak ? - spojrzał na nią w lusterku , skinęła głową zgodnie z prawdą


-Jesteśmy ! - chłopcy krzyknęli równo na co w przedpokoju od razu pojawił się Niall , a za nim przybiegł Liam 

-Bella ! - blondyn ucieszył się na widok swojej ciężarnej przyjaciółki i na powitanie mocno ją przytulił do siebie , uważając aby nie zrobić krzywdy dziecku 
-Też tęskniłam - westchnęła wtulając się w kolejnego chłopaka . Uśmiechnęła się szeroko widząc mulata opartego o framugę drzwi , niepewnie ruszyła w jego stronę , a kiedy rozłożył swoje silne ramiona wtuliła się w niego jak najmocniej i szepnęła cicho do jego ucha ' tęskniłam ' 
Kiedy wraz z Harrym rozpakowali swoje rzeczy zeszli na dół gdzie chłopacy urządzili sobie wojnę na poduszki . Westchnęli oboje widząc jak Niall goni Louis'a , za to ten gonił Payne'a , zaśmiali się oboje melodyjnie i zasiedli w salonie na kanapie . Po dłuższej chwili chłopcy doszli do porozumienia , każdy oddał każdemu i zapadł rozejm między nimi 
-Gdzie zgubiliście Zayn'a ? - spytał kędzierzawy włączając telewizor 
-Jest u siebie , znowu - mruknął niezadowolony Louis siadając między nimi 
-Pójdę z nim porozmawiać - szepnęła cicho i skierowała się ponownie na piętro gdzie od razu podążyła do sypialni Malika . Zapukała lekko w drzwi , lecz nie usłyszała odpowiedzi . Jedyne co doszło do jej uszu to szuranie przy drzwiach 
-Zayn ? - spytała niepewnie 
-Co ? - burknął przez drzwi 
-Porozmawiajmy - błagalny ton głosu dziewczyny skłonił go , aby otworzyć drzwi . Wpuścił ją do środka i nie obdarowując jej ani jednym spojrzeniem usiadł na parapecie - Zayn , co się z Tobą dzieje ? - spytała spokojnie przyglądając się chłopakowi . Przez dłuższą chwilę panowała między nimi cisza , którą przerwał głos mulata 
-Nic się nie dzieje , po prostu mam gorsze dni - odpowiedział beznamiętnie 
-Nie okłamuj mnie , znam Cię , nie oszukasz mnie - burknęła wstając z łóżka - Proszę , powiedz mi - dodała stając obok niego . Spojrzał w jej oczy przepełnione troską i mimowolnie uśmiechnął się 
-Wiesz , że to nie ma sensu ? Muszę odejść - szepnął cicho podpierając brodę na kolanach 
-Co nie ma sensu ? Gdzie odejść ? - spytała spanikowana - Zayn o czym ty do cholery mówisz ?
-Nie mogę tak po prostu być między tobą , a Harrym , jestem piątym kołem u wozu , źle się z tym czuję . Kochacie się i każdy to widzi , za trzy miesiące urodzi się wasze dziecko , ja już jestem tutaj zbędny - mówił nie patrząc na nią . Do jej oczu napłynęły łzy , nie chciała tego słyszeć
-Kocham Cię , wiesz ? - szepnęła opierając swoje czoło o jego ramię 
-Wiem , że mnie kochasz , ale nie tak jak Hazze - przytulił ją do siebie - Ja Ciebie też kocham , ale trzeba to w końcu skończyć 
-Kocham was oboje na różne sposoby - burknęła 
-Wiem mała , ale to miejsce przy tobie należy do niego - uśmiechnął się głaszcząc ją po policzku 
-Nie chcę cię stracić - załgała cicho zaciskając swoje szczupłe palce na jego koszulce 
-Nie stracisz, ja zawsze będę przy Tobie 
-Obiecujesz ? - spojrzała w jego oczy , zawsze lubiła w nie patrzeć . Ich ciemny brąz uspakajał ją i pozwalał racjonalnie myśleć 
-Obiecuję - ucałował jej czoło i przytulił mocno do siebie . Była dla niego ważna , ale nie chciał stawać na ich drodze do szczęścia . Dla niego liczyło się jej dobro , to aby była szczęśliwa . Chciał dla niej jak najlepiej i to było jego celem . 
-Mam prośbę - szepnęła po chwili ciszy 
-Tak ? - odsunął ją od siebie aby móc na nią patrzeć , nieśmiało uśmiechnęła się do niego 
-Pojedziesz z nami do ginekologa ? - poczuł ciepło narastające w jego sercu - Chce abyś był ze mną w tym ważnym dla mnie dniu - dodała kiedy nic nie odpowiedział 
-Oczywiście - odgarnął kosmyk włosów za jej ucho i uśmiechnął się - Chodź na dół , na pewno ciekawość ich zżera co tak długo robimy - zaśmiał się i nie mylił się . Kiedy tylko zeszli na dół Niall rzucił przyjacielowi pytające spojrzenie . Ciekawość aż malowała się im na twarzach . Nie dopowiedzieli nic , Zayn usiadł na kolana Liam'owi , zaś Bella wtuliła się w ramiona swojego ukochanego .

Rano gdy tylko otworzyła oczy poczuła ból głowy . Przypomniał się jej wieczór poprzedniego dnia , moment gdy grali w butelkę na pytania , wojna na jedzenie , objadanie się lodami oraz masa zdjęć , które zapisane zostały na karcie pamięci w jej aparacie . 
Uśmiechnęła się pod nosem widząc jej ukochanego śpiącego obok niej z charakterystycznym dla niego nieładem na głowie . Przejechała nosem po jego bladym policzku dzięki czemu uśmiechnął się nieświadomie przez sen . Wstała z łóżka i od razu podążyła do szafy gdzie wybrała ubrania na obecny dzień . Kolejnym jej przystankiem była łazienka , gdzie wzięła orzeźwiający prysznic , a następnie ubrała się we wcześniej przygotowany komplet . 
Gdy zeszła na dół od razu w oczy rzucił się jej bałagan , który nie dawał jej spokoju przy robieniu śniadania . Kiedy skończyła talerz pełen kanapek położyła na stole wśród nakryć i zabrała się za sprzątanie . Puszki po piwie , butelki po napojach oraz papierki , po różnych pysznościach , które spożyli poprzedniego dnia wylądowały w niebieskim worku na śmieci . Kiedy wszystko pozbierała pozanosiła poduszki na swoje miejsca i starła zacieki z szafek . 
Po skończonym wycieraniu pozostało jej tylko odkurzyć , lecz kiedy tylko wyciągnęła ze schowka odkurzacz została przyłapana na gorącym uczynku . Liam bez zastanowienia podszedł od niej zabrał jej urządzenie 
-Oszalałaś do reszty ?! - zdenerwował się widząc porządek w salonie , zaraz po jego słowach zeszła pozostała czwórka zespołu , ich reakcja była podobna 
-Ale ja tylko posprzątałam , to nic takiego przecież nic mi nie będzie jeśli podniosę poduszkę - oburzyła się widząc ich niezadowolone miny 
-Słońce , posłuchaj - zaczął Louis - Teraz jesteś w ciąży , w brzuchu nosisz małego szkraba , nie możesz się przemęczać , ponieważ możesz mu jakoś zaszkodzić . Tobie się wydaje , że to nic takiego , ale jednak jest . Musisz na siebie uważać - mówił spokojnie i z troską 
-Dobra - mruknęła niezadowolona i ruszyła do kuchni , gdzie zasiadła przy stole 
-No nie - do kuchni wpadł Niall - Jesteś kochana , że się o nas martwisz , ale obiecaj , że to był ostatni raz - pogroził jej palcem 
-Mhm - burknęła bez większego entuzjazmu , a zaraz obok niej na krześle zasiadł Harry, który jeszcze nic nie dodał od siebie 
-Nie będziesz prawić mi morałów ? - zaśmiała się kiedy pomidor z kanapki wylądował na jego klatce piersiowej 
-Myślę , że oni zrobili to za mnie - ucałował jej policzek i starł z siebie część śniadania 
-Jak się spało ? - zagadnęła do niego bawiąc się jego palcami , które splótł z jej dłonią 
-Świetnie , bo z tobą - wyszczerzył się szeroko i podsunął jej pod nos kanapkę , którą ugryzła . W ten sposób skonsumowali śniadania , zaś reszta przyglądała im się z rozczuleniem 
-Jak wy słodko razem wyglądacie - westchnął Niall popijając śniadanie ciepłą herbatą 
-Dobra, dobra , nie słodź tylko szykuj się i pognaj resztę - puściła mu oczko 
-Po co ? - zmarszczył śmiesznie nos wywołując u niej śmiech 
-Jak to po co ? - do rozmowy wtrącił się Styles - Nie chcecie jechać z nami do ginekologa ?


_____________________________________

Ostatnio nie mam na nic siły, ani ochoty . Wszystko mnie irytuje i na każdego warczę . Nie dodałam rozdziału , ponieważ nie miałam czasu . Na dodatek mam wybity palec i nie wygodnie mi się pisze .
Wątpię , żebym kiedykolwiek dodała jeszcze od siebie pod notką coś dłuższego , to jest ostatnia taka wypowiedz, ponieważ macie mnie w dupie i nikt nawet tego nie czyta .
To chyba tyle z mojej strony .